[:pl]

saab 9-5 ng

Saab 9-5 II NG- ostatni taki Szwed

Pewnie się czasami zastanawiacie, co my z tymi Saabami w kółko, skoro dawno już nieprawda. Odpowiedź jest prosta – pewne, bo dobrej produkcji klasyki będą żyły wiecznie! Tak jest właśnie ze szwedzką marką Saab, która oficjalnie skończyła się w 2012. Dzisiaj parę słów o ostatnim fabrycznym modelu Saab 9-5 II. Co takiego ma ten samochód, że warto go nadal mieć w posiadaniu?!

Najnowszy Saab – nie zawsze znaczy lepszy?

Nowy, czyli najnowszy i elektryczny model „Saab” 9-3 EV powstał z końcem 2017 roku na podobieństwo Saaba 9-3. Zobacz ekologicznego Saaba 9-3 EV >>. Co ciekawe, chiński koncern NEVS, który w 2012 roku owszem nabył aktywa Saaba, ale bez prawa do znaku fabrycznego tej szwedzkiej marki.

Za to NEVS sprytnie wykorzystał cechy modelu 9-3 II po liftingu, lekko go modernizując i dostosowując pod najnowsze trendy aut z silnikiem elektrycznym. 300 km na jednym doładowaniu, 4-drzwiowy sedan zbudowany na bazie płyty podłogowej GM Epsilon I, dodatkowe kierunkowskazy w lusterkach. Szału nie ma, ale podobieństwo do Saaba jako takie jest.

Zajmijmy się lepiej tematem oryginału – Saab 9-5 ostatniej generacji. Pamiętamy go, nie tylko ze względu na swoją zawiłą historię produkcji, ale przede wszystkim jako niezawodne, ekskluzywne auto rodzinne.

A jaki jest ogólnie Saab jako samochód zdaniem kierowców? Zobaczcie sami >>

Jaki jest Saab 9-5 II NG?

Saab 9-5 II NG to przede wszystkim ostatni fabrycznie model szwedzkiej produkcji motoryzacyjnej (nie mylić z Saabem 95 z lat 1959-1978!). To samochód wyższej klasy średniej, zaliczany do segmentu D. Jego lata produkcji to schyłek marki Saaba i lata 2010-2012. I co ciekawe, model ten mało ma wspólnego z jego poprzednikiem pierwszej generacji, przypominając wyglądem bardziej Aero-X.

Kierowcy mieli do wyboru (i nadal mają) wersję eleganckiej limuzyny w sedanie (Saab 9-5 II Vector) oraz kombi. Wraz z upadłością marki w 2012 roku udało się jeszcze zdobyć homologację i zarejestrować ok. 33 egzemplarze wersji SportCombi.

Saab 9-5 II SportCombi to jeden z najkrócej produkowanych aut w historii motoryzacji!

Bardziej masywny tył z charakterystycznymi światłami LED w pasku, konstrukcja na przedłużonej płycie Epsilon II (podobieństwo do Opel Insignia). Zegary w oryginalnej stylistyce lotniczej i inne ulepszenia, w zależności od wersji wyposażeniowa auta (Linear, Vector, Aero).

saab 95 manual

W standardzie Saab II mamy m.in.: ABS, ESP, trzy-sferową klimatyzację, elektrycznie sterowane szyby, lusterka i fotele!, pilot HUD (wyświetlanie informacji na szybie), podwozie DriveSense z kontrolą tłumienia. Przydatne w drodze i dla bezpieczeństwa: dynamiczne wspomaganie parkowania, system ostrzegania o zmianie pasa ruchu, układ wykrywających ryzyko dachowania oraz system rozpoznawania znaków drogowych. Dodatkowo system audio premium złożony z 9 głośników oraz radioodbiornika z CD/MP3/AUX/USB. W wersji Saab 9-5 II kombi także elektrycznie otwieraną i zamykaną klapę bagażnika.

Na tzw. full wypasie ostatni Saab drugiej generacji może mieć przykładowo 11 głośników w systemie Harman Kardon, system optymalizacji świateł w zależności od warunków atmosferycznych czy ruchu, nawigację Panasonic, monitory w zagłówkach, skórzaną tapicerkę, DVD oraz tempomat przydatny na długie trasy z systemem ostrzegania o ryzyku kolizji.

Podsumowując te wszystkie „bajery” w Saab 9-5 II NG wiadomo skąd jego wysoka cena w czasach produkcji. Średnia cena dzisiaj tego modelu z rynku wtórnego to od ok. 37 tys. do nawet 49 tys. złotych. Przykładowo – Saab 9-5 TDI z 2010 roku w sedanie, z przebiegiem na poziomie ok. 240 tys. km, o mocy 160 KM z dość bogatym wyposażeniem powyżej standardu to cena ok. 37 000 zł.

saab 95 autoekspert

Wersje silnikowe Saab 9-5 II

Silniki benzynowe:

  • 1.6 Turbo R4, 180 KM, zużycie paliwa 7,6 l/100 km
  • 2.0 Turbo R4, 220 KM, 8,4-9,1 l/100 km (automat)
  • 2.0 Turbo BioPower R4, 220 KM, 8,4-9,1 l/100 km (automat)
  • 2.0 Turbo XWD R4, 220 KM, 8,8-9,9 l/100 km (automat)
  • 2.0 Turbo BioPower XWD R4, 220 KM, 7,9-8,8 l/100 km (automat)
  • 2.8 V6 Turbo XWD V6, 300 KM, 10,6 l/100 km

Silniki diesla:

  • 2.0 TiD R4, 160 KM, 5,3-6,8 l/100 km
  • 2.0 TTiD R4, 190 KM, 6,1 l/100 km
  • 2.0 TTiD XWD R4, 190 KM, 6,1 l/100 km

Co takiego ma Saab 9-5 II, że warto go kupić?

Styl? Opływowa sylwetka z dachem opadającym ku tyłowi i oryginalne reflektory LED. Ponad 5-metrowe masywne (trochę amerykańskie) nadwozie, ale w eleganckim wydaniu. Saab 9-5 II nadal do dzisiaj zwraca na siebie uwagę przechodniów i kierowców.

Bogate wnętrze? I to jakie! Opisaliśmy co nieco powyżej, ale faktycznie kokpit w Saabie 9-5 ostatniej generacji jest tak charakterystyczny i oryginalny, jak najdroższe markowe zegarki.

Dynamika? No i tutaj musimy zejść z piedestału. Może to przez wielkość, a może przez niedopracowanie szwedzkich konstruktorów, ale Saab demonem zrywów prędkości nie jest. Jeździ poprawnie, ale nawet po skorzystaniu z elektronicznego systemu i napędu 4×4 – szału, jak np. w BMW, nie ma.

Prowadzenie? I tutaj są dwie, trochę rozbieżne opinie kierowców. Stabilny i dobrze trzymający się drogi, szczególnie w zakrętach oraz wg niektórych – niedopracowany układ kierowniczy. Najlepiej sprawdzić i ocenić to samemu w praktyce.

Czy warto? Warto! Saab 9-5 II to duży, wygodny i bezpieczny samochód starej, dobrej produkcji. Nowoczesny, jak na swoje lata i oryginalny, co nie jest obojętne dla fanów motoryzacji. To przede wszystkim rodzinna limuzyna, z ogromnym bagażnikiem na 515 litrów, którą nie wstyd podróżować.[:]

4 thoughts on “[:pl]Saab 9-5 II NG – ostatni taki Szwed[:]

  1. Niestety, wpis zawiera kilka błędów. Auto wychodziło w Sedanie nie tylko w wersji Vector. Dopuszczenie SportCombi do ruchu miało miejsce znacznie później niż upadek marki i nie było związane z homologacją. Klimatyzacja trzystrefowa była opcją (w standardzie dwie strefy), podobnie jak HUD, wspomaganie parkowania (wychodziły nawet auta bez czujników z tyłu), LDW czy system rozpoznawania znaków. Ceny często przekraczają wspomniane 49 tys. PLN. Saaby 9-5 NG z dwulitrowym silnikiem benzynowym były również oferowane z manualną skrzynią biegów. To tak na szybko. A poza tym – świetne auto.

    1. Bardzo dziękujemy za wyczerpujący komentarz! Fajnie, że nasi czytelnicy wiedzą tak dużo o SAABie, że potrafią zauważyć braki w artykule 🙂 Prawda jest taka, że często ograniczamy się do ogólnych informacji i nie rozpisujemy się za bardzo szczegółowo… może powinniśmy to zmienić? 😉

  2. Witam, ciekawy artykuł. Sam jestem sympatykiem samochodów marki SAAB oraz użytkownikiem SAAB-a 93 I. Szkoda, że amerykanie doprowadzili do upadku taką renomowaną wytwórnię nietuzinkowych samochodów. Z tego co się orientuję nie tylko chińczycy chcieli kupić SAAB-a ale również chciał to zrobić indyjski koncern „TATA” . Szkoda, że nic tego nie wyszło.

  3. Fajnie, że pojawił się wpis o 9-5 NG. Rzeczywiście jest nieco pogmatwany, jeśli chodzi o pewne dane, ale nie o to tu chodzi.
    W celu uzupełnienia chciałbym jednak zauważyć, że ponad 5-metrowy sedan SAABa jest raczej zaliczany do segmentu E – zwłaszcza w najwyższej wersji wyposażenia z pakietem AERO, za którego można było zapłacić nawet 250-300 tys. złotych.
    Jego ponadczasowa stylistyka oparta na designie, po który topowe marki sięgają dopiero dziś, a więc po 10 latach, sprawia, że samochód nadal wygląda świetnie, a i jego ceny potrafią zaskoczyć. Faktem jest, że najtańsze są egzemplarze z silnikiem diesla. Większość z nich, bez pakietu Aero, można kupić znacznie poniżej 50 tys. złotych. Zupełnie inaczej za to sprawa ma się z silnikami benzynowymi. Dobre egzemplarze 2.0T (ewentualnie BioPower – również na bioetanol), to kwota właśnie 50, a nawet 60 tys. złotych. Za granicą oczywiście jeszcze drożej. Samochody w wersji Aero z 300-konnym silnikiem 2.8 V6 (zawsze z XWD i zawieszeniem z inteligentnym tłumieniem) potrafią przekraczać ceny nawet 100 tys. złotych.
    Co do wersji kombi, to należy wspomnieć, że na świecie jest ok. 30 fabrycznych egzemplarzy, z czego jedynie 17 sztuk (podawane są różne liczby, ale zawsze ok. 20) uzyskało homologację drogową.
    Warto jeszcze przypomnieć, że jako ostatni model SAABa w zasadzie trzeba podawać także 9-4x (pierwszy i jedyny crossover/mały SUV marki), który jest jeszcze rzadszym widokiem na drogach Polski, Europy i świata.
    Pozdrawiam!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *